niedziela, 2 sierpnia 2015

Gdy staniemy na stabilnej ziemi, świat wyda się nieco bardziej stabilny niż z perspektywy kolejki górskiej, a emocje po całodziennej zabawie w lunaparku już nieco opadną możemy korzystając z przyjemnej pogody wybrać się na przechadzkę praskimi ulicami. Wśród dźwięków harmonii wypływających z mijanych bram możemy przyglądać się XIX wiecznym kamienicom, których nie dopadł wojenny bieg losu tak znany domom śródmiejskim. Biorąc na odwagę zapuszczamy się w coraz głębsze zakamarki, gdzie wśród czerwonych cegieł ukrywa się historia pełna barwnych opowieści o praskich zabawach, charakternych mieszkańcach i ulicach pełnych szyku, którego czasem nawet Warszawiak mógł pozazdrościć.

Zawędrowaliśmy na ulicę Ząbkowską, jedną z ulic- symboli Starej Pragi. W dawnych czasach, gdy Warszawa swą wielkością wykraczała niewiele poza obręb dzisiejszej starówki przy Ząbkowskiej stał ratusz miasteczka Skaryszewa, a kawałek dalej w miejscu dzisiejszego Konesera folwark Szmula Zbytkowera. W 1770 roku, gdy Ząbkowska liczyła już sobie 20 domów przecięto ja wałem na wysokości dzisiejszej Markowskiej, który został zlikwidowany w 1889 roku, gdy ulicę włączono do Warszawy. Pod koniec XIX wieku w miejscu folwarku postawiono wytwórnię wódek "Koneser", której budynki (obecnie rewitalizowane) stoją do dziś. W 1868 roku pożar strawił około 30 drewnianych domów w miejscu których zaczęto wznosić murowane kamienice stojące do dziś. W 1919 roku ulicą poprowadzono linię tramwajową w stronę Michałowa (pętla przy Kawęczyńskiej), która została zlikwidowana w roku 1968. 
Ząbkowska od zawsze miała charakter handlowy. Już w XIX wieku osiedliło się przy niej wielu kupców, handlowców i sklepikarzy. W parterach kamienic działało wiele małych sklepików, a ich rozwój miał duży związek z mieszczącym się nieopodal Bazarem Różyckiego, na który od strony Ząbkowskiej prowadziło jedno z wejść. Przy ulicy Ząbkowskiej mieszkał także duży procent ludności żydowskiej. Najciekawszym fragmentem ulicy jest odcinek między Targową, a Brzeską, gdzie zachowało się wiele kamienic przekrojowo od lat 60 XIX wieku do lat 30 XX. Kamienice mają swój unikatowy klimat i wystrojem zewnętrznym różnią się od tych w Śródmieściu. Po roku 2000 ulica przeszła stopniowy remont, który przywrócił jej dawną świetność. Na krótkim odcinku zachowano oryginalny bruk sprowadzony ponad 100 lat temu ze Szwecji oraz fragment torów tramwajowych. Do lat 40 na rogu Targowej pod numerem 1 stał drewniany dworek z podcieniami, zwany dworkiem Korzeniowskich. Jest szansa na przywrócenie Pradze tego budynku, ale wszystko zależy od determinacji władz miasta.

Idąc ulicą Ząbkowską możemy poczuć klimat tego miejsca sprzed stu lat. Z bram kamienic w upalny dzień bije chłód i zapach wilgoci, a drewniane okiennice na parterach przywołują skojarzenia ze starymi sklepikami, które przechodziły z ojca na syna, a w ich tajemniczych wnętrzach można było nabyć wiele ciekawych artykułów targując wcześniej cenę. Przejeżdżające po bruku samochody tworzą hałas zagłuszając słowa, ale warto wtedy sobie wyobrazić, że jeszcze przed stu laty słychać było tu tylko stuk końskich kopyt, nawoływania woźniców, a nieco później zgrzyt tramwajów. 
Chciałoby się wsiąść, a wysiąść- już niekoniecznie.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz